Miałem straszny dylemat z oceną tego filmu, ponieważ ten film to jedna z moich największych
Guilty Pleasures. Wahałem się pomiędzy 7 i 8, lecz finalnie zdecydowałem się na 8 za dobrą
muzykę, dobrą grę aktorską i za dobre przelanie na język filmu tak wyjątkowo niefilmowej powieści
K. Grocholi.