Jack Whelan (John Simm) to były detektyw, który zostaje poproszony o zbadanie dziwnych wydarzeń. Mężczyzna stara się odnaleźć tajne stowarzyszenie, którego członkowie przejmują cudze ciała, mogąc tym samym żyć wiecznie - skutkiem ubocznym jest to, że osoba, która przejmuje ciało doświadcza wizji i przebłysków z życia poprzedniego "mieszkańca". Funkcjonariusz stara się przeszkodzić działaniom grupy.
Z racji tego, że anulowano kolejne sezony mam pytanie - czy wątki są w miarę spójnie zakończone? Zastanawiam się nad dorzuceniem go do mojej długaśnej kolejki serialów do obejrzenia i nie wiem czy się nie wkurzę na końcu jak skończy się jakimś cliffhangerem z nastawieniem na odpowiedzi w 2 sezonie ;)
ale czegoś zabrakło. Rzecz nawet w pewnym sensie oryginalna, intrygująca, ale - jakby to powiedzieć - niedopracowana. Sporo zgrzycików, słabo "uwiarygodnione" niektóre motywy, reakcje, zachowania. Nie wszystko zostało wyjaśnione, nie wszystko wydawało się klarowne.
Klimat? Ja bym powiedział, że to serial w stylu...
Tajemniczy, mroczny, o specyficznym klimacie. Z odcinka na odcinek coraz lepszy. Nie rozumiem tak niskiej oceny. Polecam!